sobota, 25 maja 2024

W komputerze.

To że jestem komputerowym maniakiem jest niezbitym faktem. A że lubię filozofię to spędzanie czasu przy tej maszynie również musi być specjalnie uwznioślone i uprawomocnione. Podzieliłem kiedyś całość znanego mi bytu na trzy światy:
-świat fizyczny, można dodatkowo wyróżnić: przyrodę martwą i ożywioną oraz cywilizację
-świat duchowy, składa się na niego osobowość, umysł oraz świadomość człowieka, doliczyć trzeba także zagadkowe zaświaty (tak zagadkowe, że brakuje nawet odpowiedniej nazwy) 
-świat wirtualny, umysł maszyn, można go wywieźć od prymitywnego liczydła, abakusa

Warto znać pojęcie cywilizacji przemysłowej. Człowiek pozbawiony filozoficznego zdziwienia traktuje ją jako coś oczywistego. Jednak drugi człon wyrażenia znaczy wiele. Wszystko zaczęło się na dobre w XIXw. Aktualnie przeżywamy czwartą rewolucję przemysłową. Nie jest to wcale demagogia. Sztuczna inteligencja zmieni wiele. Zadziała tutaj zasada monizmu i znów okaże się, że choć świat się przemienił, jego fundament pozostał niewzruszony. To tylko inna plansza tej samej gry. 

Łatwo przespać rewolucyjne zmiany, gdy dzieją się w sposób płynny. Działa zasada gotowanej żaby. To że nadałem światowi maszyn równorzędny status, co światom: duchowemu i fizycznemu, wynika z jednej strony z mojej miłości do techniki, szczególnie tzw. wysokich technologii. Bez wpływu jest też mój styl życia zdeterminowany przez komputer. Dla mnie już dziś świat Internetu wraz z dopełniającymi go funkcjami offline, jest równorzędny ze światem realnym i istniejącą od kilkunastu tysięcy lat cywilizacją ludzi. W bunkrze mojego pokoju urządzam sobie utopię na miarę moich możliwości. Miałem kiedyś takie ładne grafiki komputerowe przedstawiające zinformatyzowane pokoje. Wszelkiej maści techniczne przedmioty. Materialne źródła wiedzy: książki, czasopisma. Zawieszony na ścianie plakat z logiem Amigi: czerwono-białą piłką low-poly. Pomieszczenie oczywiście w idealnym porządku, prawie że sterylne. Postaram się poszukać tych plików i kiedyś umieszczę je na blogu. Michael Jackson, zbudował ranczo Neverland. Dla biednego człowieka, jakim jestem ja, musi wystarczyć normalny pokój, karta RTX i monitor 4K. Pieniędzy zawsze mało. Gdybym został milionerem, na pewno pomyślałbym o założeniu centrum danych. Coś jak mają w NASA na filmach, gdy kontroluje się zdalnie lot kosmicznych pojazdów.

Na koniec grafika z gry na dziewiątą już generację. Rozczarowanie roku 2020, polska gra Cyberpunk 2077.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz